2 sierpnia 2013

Syrenka Arielka i morze

 Uff... w końcu dotarłam. Nad morzem było cudownie i oczywiste było, że to zaowocuje jakąś pracą. Czekałam jedynie na wenę xD

 

1. Dziś zacznijmy od PRZYBORÓW. Do wykonania tej pracy potrzebne nam będą: stara gazeta (pod rysunek), kubeczek na wodę, plastikowy talerzyk (będzie nam służył jako paleta do farb), pędzle (co najmniej 4), farby (na zdjęciu farby firmy ASTRA - gorąco polecam) i pastele (biała, błękitna, jasnobrązowa-musztardowa, jasno- i ciemnozielona, oliwkowa, czerwona, różowa, fioletowa i beżowa).





2. Szkic - zawsze mam tendencję do obrysowywania wszystkiego czarnym długopisem. Tym razem zaznaczyłam kontury tylko syrenki. Morze, niebo i plaża delikatnie zaznaczyłam ołówkiem.

3. Tworzenie kolorów - jako, że posiadam farby tylko w pudełeczkach, a mój odcień niebieskiego był zbyt ciemny i nie chciałam brudzić farb, pędzlem wyjęłam farby na talerzyk (niebieską i białą) i je zmieszałam dodając ociupinki wody (patrz foto niżej). Farby ASTRA są bardzo fajne ze względu na to, że nie twardnieją w tych pudełeczkach. Nie potrzeba także do nich dużo wody i bardzo szybko wysychają.
 

4. Morze - malujemy naszym nowo stworzonym kolorem i większym pędzlem. Fajny efekt uzyskamy gdy korzystamy nie tylko z błękitnego koloru ale także z ciemniejszej barwy. Dzięki temu nasze morze będzie wyglądać bardziej realistycznie. Cienkiego pędzla możemy użyć do obrysowania syrenki. WAŻNE - linie malujemy poziomo! Pod żadnym pozorem nie malujcie ich pionowo!
W tym miejscu możemy także pomalować niebo. Korzystamy z jak najjaśniejszego odcienia błękitu. Również malujemy poziomymi liniami.





5. Farba pod piasek - korzystając z tego, że morze nam "schnie", tworzymy kolor do piasku. Ja wykorzystałam do tego kolor ciemnożółty i brązowy. Postępujemy tak jak w przypadku tworzenia koloru morza.

Malując piasek także korzystajmy z ciemniejszych barw i malujemy go poziomo. Ciemniejszym brązem możemy zaznaczyć cienie za syrenką i pod ogonem. Po skończeniu tego etapu zostawiamy rysunek do całkowitego wyschnięcia.



 
 
5. Fale - zaczynamy malować gdy dokładnie wyschnie nam farba. Bierzemy do ręki błękitną pastelę i bokiem laseczki zamalowujemy całe morze. W niewielkim stopniu ociepli nam to wodę. Następnie biała pastelą malujemy fale. Zaczynamy od linii poziomych ale kończymy pionowymi (głównie w przypadku fali z prawej strony syrenki). Błękitną kredką możemy w pewnych miejscach porobić "łukowate kreski", które dodadzą naszej fali realności. Pod większymi falami ciemnoniebieską kredką malujemy niewielkie ciemne linie/plamy. Jak to wytłumaczyć? Są to miejsca ciemniejsze, gdyż unosząca się fala rzuca na nie cień, nie dociera tam światło. Dobrze widać to na TYM zdjęciu.

6. Ciało - tu się zaczął problem. W przypadku zwykłych kredek nie miałam problemu z cieniowaniem ciała, ale w przypadku pasteli było nie ciekawie. Pierwszą warstwę zrobiłam oczywiście beżową/cielistą pastelą. Tylko czym to wycieniować? Ciemniejszej nie było... znalazłam jasny brąz, którego potem użyłam także do piasku. Zaznaczyłam cienie na lewej ręce, łokieć i kręgosłup. Niektóre miejsca pociągnęłam także biała pastelą.
7. Włosy
- są charakterystyczne dla Arielki bo czerwone. Więc malujemy najpierw czerwoną (nawet ciemnoczerwoną) pastelą, potem fioletową malujemy włosy przy twarzy, z tyłu głowy i dodatkowe pasemka. Na zdjęciu wygląda to jakbym użyła czarnej xD Zaś różową pastelą zaznaczamy przedziałek między włosami i dodatkowe pasemka na włosach (odbicia światła).
 

8. Ogon - zaczynamy od bardzo delikatnego pomalowania całego ogona ciemnozieloną kredką. Mocniej zaznaczamy te najciemniejsze elementy (widoczne na zdjęciu obok). Zgięcie ogona (obok ręki) dodatkowo zaznaczyłam czarną kredką, by było bardziej widoczne. Całość zamalowałam oliwkowym kolorem. Miejsca, które na zdjęciu obok są prawie białe, pociągnęłam potem jasno zieloną kredką. Dodatkowo na ogonie białą kredką pozaznaczałam najjaśniejsze miejsca
 



 9. Piasek - pociągnięty został ciemnożółtą pastelą. Miejsca przy ogonie dodatkowo pociągnięte zostały jasnobrązową kredką, które imitują cień.
No i rysunek skończony. Pierwszy raz łączyłam pastele z farbą i szczerze spodobała mi się ta technika. Miłego malowania :)

4 komentarze:

  1. młoda wilczyca4 sierpnia 2013 01:29

    pierwszy raz widzę taką technikę i widzę, że muszę ją wypróbować, bo wygląda doskonale :D chociaż możliwe że tak wygląda tylko w połączeniu z Twoim talentem ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj nie bądź taka skromna. Twój "Kichot" mnie rozwalił, wiesz o tym. Więc na pewno dasz sobie z tym radę :) A tak przy okazji co z Twoim blogiem?

      Usuń
  2. młoda wilczyca11 sierpnia 2013 23:32

    Wiem, są wakacje i ciężko nawet mi o tym pomyśleć, że zwyczajnie nie mam czasu... Ale chyba nie ma co marudzić, trzeba coś w końcu ruszyć póki jest tego czasu choć kawałek ^^ tyle, że tym razem będą same rysunki, wiersze tylko gdy jakiś będzie związany z rysunkiem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekam z niecierpliwością na wiadomości o nowej notce u Cb :)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...